Wstyd przyznać, wcześniej nie miałam okazji spróbować jego kruchego, ale jednocześnie soczystego mięska. Delikatny, ale jednak z wyraźnym, charakterystycznym smakiem.
No obłęd, mówię Wam.
A, że kurki już opanowały rynek. To halibut z kurkami, ze słodko-ziemistym selerem i pietruszkową przełamującą smak gremolatą. A co!
Składniki na 2 porcje:
- ok 250 g filetu halibuta bez skóry
- 100 g kurek
- 8 pasków z cukinii
- 1 duży seler
- 5 łyżek masła
- sól, pieprz, tymianek
- sok z cytryny
gremolata:
- pół naci pietruszki
- skórka z połowy cytryny
- duży ząbek czosnku
- sól, pieprz
- ok 60 ml oliwy
Przygotowanie:
- Przygotuj puree - ugotuj w osolonej wodzie selera, odcedź, dodaj 3 łyżki masła, pieprz i zblenduj na gładkie puree.
- Posiekaj drobno pietruszkę, czosnek przeciśnij przez praskę. Wymieszaj wszystko razem ze startą skórką cytryny, przyprawami i oliwą. Odłóż do słoiczka (można przechowywać w lodówce do 7 dni).
- Kurki podsmaż z tymiankiem, solą i pieprzem. Cukinię zgrilluj.
- Halibuta przypraw solą i pieprzem z obu stron. Skrop sokiem z cytryny. Smaż na 2 łyżkach masła z odrobiną oleju. Halibut dochodzi w chwilę, podsmaż tylko do lekkiego zezłocenia i ściągnij z patelni.
- Puree wyłóż na talerz, na wierzch połóż halibuta, gremolatę. Wokół poukładaj kurki z cukinią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz