Ja mam tak non stop! Możliwe, że jest to spowodowane dominującym orientem w mojej kuchni, a przecież nic tak nie wodzi za nos, jak typowy niedzielny zapach gotującego się rosołu u sąsiada.
Moim smakiem, który wyniosłam z domu są zdecydowanie żeberka, koniecznie pieczone i koniecznie podawane z ziemniakami. A do tego wiadomo, warzywka.
Podrasowałam nieco rodzinne wspomnienia i gotowaną marchewkę zamieniłam na jej karmelizowaną wersję. W takim daniu nie ma co liczyć kalorii, dlatego puree podkreśliłam duuużą ilością masełka.
Składniki (ok 3 porcje)
- 750 g żeberek
- 5 średniej wielkości ziemniaków
- 2 marchewki
- 2 pietruszka
- koperek
- oliwa
- łyżka miodu
- pół kostki masła
- natka pietruszki
marynata:
- 2 łyżki musztardy
- 2 łyżki keczupu
- łyżka miodu
- 2 gałązki rozmarynu
- łyżka oliwy
- łyżeczka papryki ostrej
- łyżeczka oregano
- ząbek czosnku
Przygotowanie:
- Posiekaj drobno czosnek.Wymieszaj wszystkie składniki marynaty. Żeberka pokrój wzdłuż kości, nasmaruj marynatą i odstaw na kilka godzin do lodówki.
- Nastaw piekarnik na 190 stopni. Naczynie żaroodporne skrop oliwą i wyłóż na nie zamarynowane żeberka. Wstaw do piekarnika i piecz pod przykryciem ok 1,5 godziny, od czasu do czasu podlewaj mięso wytopionym tłuszczem. Po tym czasie zdejmij pokrywkę i piecz jeszcze ok 20 minut do momentu skarmelizowania.
- Ok pół godziny przed końcem pieczenia żeberek obierz ziemniaki i ugotuj do miękkości, odlej wodę i postaw jeszcze chwilę na małym płomieniu, aby odparowały. Dodaj 2-3 łyżki masła, posiekany koperek i wszystko dokładnie zblenduj na gładką masę.
- W międzyczasie obierz i pokrój marchewki wraz z pietruszką w paski, wrzuć do osolonej wrzącej wody i gotuj al dente (ok 5-7 minut). Odcedź. Na patelni rozpuść łyżkę masła z miodem, dodaj warzywa i posiekaną natkę pietruszki - podsmaż do skarmelizowania. W razie potrzeby dopraw pieprzem i solą.
Gotowe! Wszystkie składniki koniecznie podawaj ciepłe. Mam nadzieję, że przywołałam miłe wspomnienie z dzieciństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz