Po powrocie postanowiłam przygotować Banh Mi w wersji wegańskiej.
Zabiorę was w małą azjatycką podróż. Zaczynając od najlepszego pod kątem kulinarnym - Wietnamu.
Bazą kanapki jest wędzone tofu, marynowane na ostro. Do tego masa świeżych warzyw, zioła i zamykające smak orzeszki ziemne. Przez chwilę poczułam się jak w słonecznym Wietnamie!
Składniki na 3 kanapki:
- 3 półbagietki
- 2 małe marchewki
- 1 laska selera naciowego
- 0,5 szklanki białego octu winnego
- 1/3 szklanki wody
- 1/3 szklanki cukru
- łyżka soli
- awokado
- 3 duże rzodkiewki
- szczypior
- ogórek świeży
- orzeszki ziemne
- kostka tofu wędzonego
- garść kolendry
marynata do tofu:
- 3 łyżki sosu sojowego
- ząbek czosnku
- pół papryczki chili
- łyżka oleju
sos do kanapek:
- 2 łyżki sosu sriracha
- 4 łyżki majonezu wegańskiego
Przygotowanie:
- Marchewkę i seler pokrój w cienkie paski. Przygotuj zalewę z cukru,soli, octu i wody. Dokładnie wymieszaj zalej warzywa. Pozostaw na minimum godzinę w lodówce.
- Pokrój chili w drobną kosteczkę, czosnek przeciśnij przez praskę. Wymieszaj razem z sosem sojowym i olejem. Pokrój tofu w 1cm paski i zalej marynatą. Odstaw na minimum godzinę do lodówki.
- Przygotuj pozostałe składniki - ogórka umyj i pokrój w paski, rzodkiew i awokado w plastry, posiekaj orzeszki i szczypior.
- Gotowe tofu smaż z obu stron na rozgrzanej patelni, do zarumienienia. Odłóż na papier do odsączenia tłuszczu.
- Rozgrzej piekarnik do 180 stopni, grzanie góra-grill. Wymieszaj srirachę z majonezem. Nakrój bagietkę w pół (nie przekrawając do końca) i posmaruj sosem. Wstaw do piekarnika na około 5 minut, do uzyskania odpowiedniej chrupkości bułki.
- Do podpieczonej bułki wsadź kolejno tofu, piklowaną marchewkę z selerem, ogórek, rzodkiew i awokado. Posyp wszystko orzeszkami i szczypiorem. Wyłóż na wierzch kolendrę.
Smacznego! Tak właśnie smakuje Wietnam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz